,,Odrętwiała, bez zmysłów stoi nad przepaścią i wszystko jest mrokiem wokoło niej, bez
widoków, bez zrozumienia, bez nadziei, bo opuścił ją ten, w którym jedynie czuła swe
istnienie. Nie widzi ona szerokiego świata, który leży przed nią, tych wielu, którzy mogą
nagrodzić jej stratę; czuje się samotna, opuszczona przez cały świat i ślepa, wtłoczona w
matnię przez przerażającą rozpacz swego serca, rzuca się do wody , by we wszystko
obejmującej śmierci zdławić swe męczarnie . [...] Natura nie znajduje wyjścia z labiryntu
splątanych i sprzecznych sił i człowiek musi umrzeć. ''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz