Aha, sprawdŹ mnie
Ten kawałek jest dla ciebie
Ty wiesz o tym
Ty wiesz o tym bardzo dobrze
Że on jest dla ciebie
Ta myśl mi przy świecy
Jak nad moim łóżkiem kinkiet
Szłem jako szarak zwykły
Spotkałem za winklem ją i jego
Mówisz taki świetny jest
Co z tego?
Mówisz taki dobry dla mnie
Liczę wciąż na niego
Znam inną prawdę
Sam widziałem w klubie
Jak pluł ci w twarz
To jest miłość?
Znów się wkurwię
Na placu jak w lodówie
Ogrzać się tobą
A nie stać jak pajac
Całe życie blisko, obok
Zacząć na nowo, hardcore'owo, przykładowo
Jest na osiedlu mafia co chuj ich trafia
Pozdrawiam
Dla kobiety mego życia
Kocham, pozdrawiam
To wszystko tobie
Te kilka minut z nią
Dam ci uczucie
Dlaczego nie chcesz wziąć?
Tylko ciągle słyszę, że kłótnie robi on
Jak to?
Para to dwoje
Tak to widzę
Z takim skurwysynem po ulicach idziesz
Ucieka czas
A wszystko co masz (to kilka minut z nią)
Ucieka czas (ucieka czas)
A wszystko co masz (to kilka minut z nią)
Kilka minut z nią
Kolejny dzień
Czy pamięta go?
Szłaś koło boiska
Kiedy ja w ten dzień zarwałem noc
O tobie myśląc HST przysnął
Nie dajesz mi a innemu to wszystko
Nie ma jej?
Nie, ona nie znikła
Pamiętam dzień w którym przyjaŹń nie stykła
Siedzi w środku jak ból co dzień daje o sobie znać
Co zrobić?
Czy dalej pić?
Bo znudziło się ćpać
Co zrobić kiedy stać trzeba pod klatką?
Małolat siedzi, widzi, Boże, to tatko
Zalicza beton, ciągnie się to
Jeszcze pociągnie
Lekko wstyd za ojca
Dla niego może wstyd za syna
Siupa po tym zaczął kurwa znów wywijać
I oczy patrzą nie na ciebie a czas mija
Czy dalej trwać w tym, czy dać za wygraną
Olać to wszystko i nie myśleć o niej rano
Masz problem, stosunki nawet dobre
Lecz niewystarczające aby z twarzy znikły krople
Nie deszczu, deszczu, deszczu, deszczu
Tylko marzyć umisz leszczu
To samo
Z samym sobą HST stanął
Twarzą w twarz
Pusty w pysk jadę jak tą baną
Bez pytań bierz mnie
Choć nieskutecznie robi to niezależnie
To co możesz dać HST
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz