Dzisiaj miałam przyjemność usłyszeć prawdziwą magię... Byłam na warsztatach gospel (już moich trzecich). Nic nadzwyczajnego... uczą nas śpiewać na głosy i wszystko brzmi rewelacyjnie ale to taki standard... i nagle dwóch prowadzących pokazuje nam jak ma brzmieć ta konkretne melodia. Świat się zatrzymał. Coś pięknego.
Jest wiele ludzi którzy mówią, ze muzyka to ich życie i jest to trochę oklepane(może dlatego, że nie do końca w to wierzę... jak osoba która śpiewa... tworzy i gra podejrzewam że ma ona większe znaczenie dla mnie... inaczej ją postrzegam) dlatego nie lubię tak pisać... ale taka prawda... Muzyka to moje życie... Widzę w niej historie... emocje jakie przekazuje ale i ból czy też radość w jakiej mogła zostać stworzona...
Ale wracam do tematu :)
Nagrałam kawałek początku próby tej piosenki o której mówiłam... niestety nie udało mi się nagrać tego magicznego momentu gdyż nie spodziewałam się go zupełnie... no cóż... może jutro to wszystko zgram... :)
I coś więcej o tym napisze :) Chciałam tylko tak na świeżo napisać co myślę :)
Dobranoc :)
I bardzo ładny cytat który dziś usłyszałam :
"A ufać to milczeć,
"A ufać to milczeć,
i czekać cierpliwie[...]"
Krzysztof Zajkowski
A ja ni cholery śpiewać nie potrafię:D Prawdziwe męczarnie przeżywałam pracując jako nauczycielka. xD
OdpowiedzUsuńMnie słoń na ucho nadepnął-tak uważam chociaż w szkole uważano, że mam głos. Cytat trafiony w sedno mej sytuacji:)
OdpowiedzUsuńGdybym potrafiła śpiewać....to życie byłoby piękne, choć mi to nie przeszkadza i tak "śpiewam" :))
OdpowiedzUsuńCytat piękny!
Masz racje, jak nie lubię jak co druga osoba mówi "żyję muzyką" ... zwłaszcza, ze często o niej gówno wiedzą. Ja odnalazłem w niej prawdziwą pasję ;)
OdpowiedzUsuńZ tym ufaniem i milczeniem ... to coś mi jednak nie pasuje w tej teorii.