Ostatnimi czasy (czyt. cały rok) mam jazdę na jeden konkretny film... oglądam go stosunkowo rzadko, żeby mi się nie znudził i choć mam już 6 seansów tego filmu za sobą nadal znajduję pewne detale... analizuje, zastanawiam się, podziwiam i płaczę na końcówce (choć przecież w chwili wciśnięcia "play" wiem jakie jest zakończenie).
Jest to film bardzo ważny dla mnie bo nie zdążyłam go obejrzeć z kimś szczególnym. Mam nadzieje, że kocham ten film nie tylko dlatego ze ma ogromną wartość sentymentalną ale też dlatego że po prostu jest dobry choć zapewne patrzę na to zbyt subiektywnie... jednakże polecam każdemu obejrzenie tego filmu... ja go uwielbiam i chętnie usłyszałabym wasze opinie jeśli takowe się pojawią.
To jest piosenka,
dzięki której zapragnęliśmy oboje obejrzeć ten film
(nasza ulubiona wokalistka)
Niestety myśmy się rozstali ale film został
A piosenka okazała się być umieszczona na napisach...
Niedawno oglądałam ten film. Jest super, ale wolę "Szkołę uczuć". I z tego typu filmów polecam jeszcze Keith. Pewnie jednak nie przebiją dla Ciebie Now is good, bo tu w grę wchodzi sentyment, wspomnienia itd. Też mam takie filmy i piosenki. Np niech no mi ktoś powie, że "Chcę tu zostać" Farby jest kiczowate to zabiję!:D
Nie znam filmu, ale piosenka jest wspaniała..
OdpowiedzUsuńWeszłaś na bloga, którego zawiesiłam...aktualnie mam zablokowanego. Jeśli chcesz mieć dostęp to podaj mi e-maila.
UsuńRozumiem tego typu "jazdy" - mam tak samo z moim ulubionym serialem ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno oglądałam ten film. Jest super, ale wolę "Szkołę uczuć". I z tego typu filmów polecam jeszcze Keith. Pewnie jednak nie przebiją dla Ciebie Now is good, bo tu w grę wchodzi sentyment, wspomnienia itd. Też mam takie filmy i piosenki. Np niech no mi ktoś powie, że "Chcę tu zostać" Farby jest kiczowate to zabiję!:D
OdpowiedzUsuńU mnie takim filmem jest fight club.
OdpowiedzUsuńMuzyka czasem zbyt mocno wiąże się z naszymi wspomnieniami ... może dlatego tak kochamy muzykę... (?)
OdpowiedzUsuń