piątek, 6 lipca 2012

...

Coraz ciężej jest mi spojrzeć w twoje oczy... Szczerze powiedziawszy podziwiałam w tobie wiele rzeczy (czas przeszły) w szczególności uśmiech... u wszystkich zawsze patrze na uśmiech ale twój mnie zauroczył. Jednakże nigdy nie ''pociągały'' mnie twoje oczy. Ale do rzeczy. Po wydarzeniach ostatnich miesięcy widzę w nich coraz mniej szczerości, w głosie słyszę mniej zainteresowania, a uśmiech wygasł.
Chciałabym być kimś więcej niż znajomą odwiedzaną przy okazji ale coś już tego nie widzę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz