piątek, 30 listopada 2012

ostatni sen

Miałam ostatnio sen ... Długi i pokręcony ale jeden element był bardzo dziwny ... chciałeś ze mną być a ja wybrałam innego (po chwili byłam strasznie zdziwiona tą decyzją ale wybrałam innego) Rano również zastanawiałam sie dlaczego ... bo już we śnie wydawało mi sie to nienaturalne ... dlaczego nie wybrałam Ciebie ? ja przecież zawsze wybrałabym Ciebie ... no ale cóż.
Boje się że pewnego dnia ty wpadniesz na rzecz najbardziej oczywistą na świecie ... że nikt nigdy nie pokocha cię tak jak ja i będziesz chciał ze mną być a już będzie za późno :( Boje się ze za chwile będzie za późno ...
Sam fakt że na uroczystą galę na którą zostałam zaproszona z partnerem zaprosiłam kogoś innego bo nawet o tobie nie pomyślałam ... no w sumie to by było niestosowne zapraszać Ciebie skoro masz dziewczynę a moi rodzice raczej nie byli by zachwyceni a z tamtym prawdopodobnie będę się lepiej bawić ale dlatego właśnie mi przykro ...

czwartek, 29 listopada 2012

Chora :(

Trochę mi się choruje ... nie wiem dlaczego ale czuje że powinnam iść do szkoły... (jak każdy człowiek nie lubię szkoły) ale w domu jest nudno i nie ma ludzi którzy powinni być przy mnie zawsze :( ooo ...już sie stęskniłam ... Mam gorączkę i raczej na pewno nie jest miło. Choć wczoraj zostałam pozytywnie zaskoczona i bardzo dziękuję ... :) 
Pamiętasz moje słowa? Że zawsze staram się być blisko? Nie chce odchodzić za daleko... nie chce nie BYĆ koło Ciebie :( 

sobota, 24 listopada 2012

Ajajaj :D

Mam szatański plan :D
Nie wiem co z tego wyniknie ale mam nadzieje że wszystko będzie ok ... może tylko troszeczke mi głupio ...  i tylko odrobinkę sie boję  ale czemu sie dziwić? ... W sumie nikogo tam nie znam a osoba która mnie zaprosiła raczej nie bardzo ma o czym ze mną rozmawiać... ale bardzo się ciesze ... Tylko co powie szefowa ?? Nie mam pojęcia ale może być nieciekawie... mimo wszystko już sie nie umiem doczekac :D
Kolejna imprezka :))

wtorek, 20 listopada 2012

Obczaj to ziomek...

Dostałam od przyjaciela ... niby nic... ani nic nie kosztuje, nawet nie wymaga wielkiego wysiłku ani poświecenia czasu a to takie miłe że aż sie wzruszyłam.
Dziękuje :)


poniedziałek, 19 listopada 2012

BOJĘ SIĘ

Nie chce sie w to znowu pchać ... Nie ma już mnie a kreuje mnie ktoś inny i nagle mam po prostu znowu pozwolić Ci mnie ranić ... BOJE SIĘ ! Wiem ze nie zrozumiesz ale cholernie się biję ... wiem ze nigdy nie pokochasz... Ale jak będziesz mi jeszcze kiedykolwiek robił złudną nadzieję (a umiem to juz rozpoznać) to przyrzekam że dostaniesz po ryju ! I będziesz musiał odejść na zawsze... Ale nie będe ustalać pochopnie teraz co mam zamiar z tym zrobić ...otworzyłeś sie przede mną co mnie bardzo zaskoczyło... Myślałam że czuje coraz mniej ale łzy po prostu same się cisną gdy mówisz o tym co czujesz... nigdy cię takiego nie znałam ... Prawdziwego. Potrzebuje czasu ... pozwól że zacznę żyć ... Nie chce być obok twojego życia ale nie chcę sie już pchać w nie. Nie będę się czuła ani dobrze ani na miejscu ... (chyba powoli odkrywam swoje prawdziwe miejsce). Dodajmy jeszcze że masz dziewczynę którą kochasz i ona Cię kocha... musicie sie dobrze znać i dobrze dogadywać ... musi być częścią twojego życia... musi być twoja przyjaciółką (z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie innego związku jak z przyjacielem/przyjaciółką bo tylko taki związek ma prawo się udać) i wiem ze nie wziął byś pierwszej lepszej z ulicy tylko jesteś naprawdę zakochany do szaleństwa. Zazdroszczę Ci ze potrafisz kogoś kochać i jesteś szczęśliwy bo tylko miłość daje szczęście. Boję sie że jak ja sie otworzę na szczęście to zostanę tak samo zraniona jak przez Cibie.

Za prosta

Niczego nie rozumiem ... może po prostu jestem za prosta na to by cię zrozumieć ? Za głupia by móc się z tobą przyjaźnić... bywa ;> Przecież przeżyję to ... bądź tego pewien. Nikt nie zaserwował mi tyle cierpienia co ty ale dzięki tobie będę silniejsza i już sobą nie dam tak pomiatać


Bądźmy szczęśliwi

Bądźmy szczęśliwi ... Coraz częściej pokazujesz mi powody mojej decyzji ... jestem Ci za to wdzięczna, udowadniasz mi ze miałam racje ... Choć nie jest to miłe to bardzo mi potrzebne. Utwierdzasz mnie w przekonaniu ze dobrze zrobiłam. Myślałam ze chcesz ze mną pogadać ... po moim ostatnim sms i po twoim genialnym planie spotkania się ... możne chciałeś dobrze ale wyszło jak zawsze. Nie znasz mnie ! Ja Ciebie też nie wiec o czym chcesz ze mną rozmawiać jeśli nie masz konkretnego powodu ? Nie jesteś moim przyjacielem żeby po prostu ze mną pomilczeć bo nigdy tego nie chciałeś a nagle Ci się odwidziało ? Po prostu Ci nie wierze ... Nie ufam Ci ... Boję się Ciebie ... Jakie to smutne, ale jakie prawdziwe... Zabawne, już się nie boję jak kiedyś mówić/pisać szczera prawdę i mieć nadzieje że nie walniesz czegoś w stylu ,,jak nie chcesz to nie'' bo ja mam to wszystko w dupie... Nie będę się już starać i chce żebyś to wiedział. Nie zrobię już żadnego kroku, żadnego ruchu żeby ,,nam'' było lepiej(choć żadnego ,,nas'' już dawno nie ma ... o ile wgl kiedyś coś takiego było) Ja sie ogarnę ... kiedyś jakoś ... mam dzieje ze kiedyś pożałujesz tego że straciłeś osobę która po prostu chciała przy tobie być i choć nie życzę Ci tego co przeżyłam chciałabym żebyś wiedział jak boli wszystko co mi zrobiłeś, żebyś doświadczył każdej rany jaką zostawiłeś w moim sercu odwracając sie ode mnie ... A mój genialny plan nadal aktualny ... (nic nie zrobiłeś żebym go zmieniła) Zapomnij że istniałam bo nie zasługujesz na żadną z moich łez!


sobota, 17 listopada 2012

Gdybyś cierpiał


Gdybyś choć przez chwile poczuł co to znaczy cierpieć zrozumiał byś dlaczego taka jestem ...

Serce za głupie jest

,,To co sie mogło stać już nigdy nie połączy nas
[...]
Serce za głupie jest, nie słucham już jego rad
Oszukało mnie!''


Po co ja Ci jestem ? Nie rozumiem ... skoro mówisz że nie bawi Cię że mnie ranisz to po co chcesz sie ze mna spotykać ? Odrobinka szacunku prosze :(


piątek, 16 listopada 2012

Bez Ciebie...

Nic nie robić tylko żyć w moim własnym małym świecie Bez Ciebie... proszę...



Jestem...

Mimo tego że Cię kocham to przy nim jestem lepsza ... Chce być przy nim bo wtedy odzyskuje jakąś część siebie którą on trzyma przy życiu. Nawet się uśmiecham gdy on się uśmiecha. Przy nim po prostu... jestem...



 

czwartek, 15 listopada 2012

Nie mam praw do Ciebie...

Teraz już nie będę dla Ciebie ważna ... teraz nie mogę się wychylać ... Musze zapomnieć... Musze zacząć żyć... Już mi nie pomożesz podnieść się rano z łóżka choć z perspektywy czasu widze że byłeś głównym powodem dla którego funkcjonowałam. Myślałam że to koniec. Jeszcze niedawno naprawdę myślałam że sie odkochałam, że moge zerwać tę toksyczną więź... Ale ty mnie zabiłeś! Nie powiedziałeś mi że z nią jesteś bo za bardzo skupiłeś się na sobie ... (Albo na niej) bez różnicy. Nie byłam dostatecznie ważna. Czuje jakbym już nie miała prawa nawet tu pisać, bo ten blog symbolizował moją nadzieję na lepsze jutro, wierzyłam że to jest jakaś forma naszej rozmowy, przekazywania emocji... A teraz ? Nie mam do Ciebie żadnych praw ... to wszystko jest tak przytłaczająco ostateczne.


środa, 14 listopada 2012

Jak teraz żyć ?

Nie umiem się ogarnąć ... nie umiem się uczyć, myśleć, gdy mam chwilkę czasu to leże... nie umiem się zebrać w sobie ... Wstać ... postanowić coś ... nie umiem zacząć żyć. Czuję sie jakby ktoś mi zawiesił wszystkie funkcje ... nie umiem się skupić...
To niesamowite jak przez jedną osobę można zapomnieć jak się żyje ... I zapadać się w siebie coraz bardziej i bardziej ...



Nie jestes w stanie mi pomóc ... nigdy nie byłeś ... musze potraktować to jako żałobę.... wypłakać sie , pożegnać i zacząć żyć bez Ciebie ... I wspominać tylko te dobre chwile ... te piękne.

wtorek, 13 listopada 2012

eh...

Pozory mylą, co?
Myślałam dojrzały, troskliwy, dobry.
Zobaczyłaś...pustego, przewidywalnego dzieciaka.
Szkoda mi siebie !




,,Najważniejszym elementem dojrzałości są dojrzałe emocje.''



Świat staje się coraz bardziej niezrozumiały, a ludzie- czy gorsi? Może zagubieni... A każdy radzi sobie z tym inaczej. Najgorsze, kiedy człowieka od najmłodszych lat dotyka zbyt dużo złego. Zbyt dużo jak na jego wiek i dojrzałość. Bo człowiek pozbiera się ze wszystkiego- ale nigdy nie będzie już taki sam.





poniedziałek, 12 listopada 2012

niedziela, 11 listopada 2012

Dlaczego ?

Nie mając nic, nic nie mogę już stracić ... Nie chce się patrzeć wstecz ale wszystkie rany są tak świeże ... Dlaczego byłeś ... jesteś taki ważny ? Nie rozumiem ... nie masz nic innego... nic lepszego niż większość z was ... jesteś przeciętny, nie jesteś ani geniuszem, ani jakoś strasznie przystojny, ani nawet miły ... to dlaczego akurat ty? Dlaczego moje serce tak Cię pragnie? Dlaczego? Chyba nikt mnie nie rozumie...

sobota, 10 listopada 2012

...

Wczoraj utraciłam grunt pod nogami ...często czułam jak się kruszy i  tracę go kawałek po kawałku ale nie spodziewałam się tego akurat teraz ... choć wiedziałam ze to kiedyś nastąpi. Co dalej ? Nawet trudno mi napisać co czuję ... nie wiem co czuję nie umiem tego określić, opisać. To tak jakby wszystko na co pracujesz przez duży okres czasu nie znaczyło nic i przyniosło same rozczarowania. Wszystko czemu się poświęciłam zawiodło zostawiając mnie samą. Ale jak ja mam sobie sama z tym poradzić ? Gubię się coraz bardziej i bardziej w labiryncie mojego serca. 

Bo nigdy nie szanowałeś tego co czuje... Zawsze traktowałeś moje uczucia jako przeszkodę i coś do zlikwidowania zamiast docenić że mimo wszystko ktoś naprawdę cie kocha. Mam nadzieje że dla twoich ,,nowych przyjaciółek'' będziesz choć w połowie tak ważny jak dla mnie.