niedziela, 29 kwietnia 2012

przyjaźń

,,Przyjaciel to dla mnie ktoś, komu mogę bezgranicznie zaufać, kto zawsze będzie miał dla mnie czas, a spędzanie go ze mną będzie mu sprawiać przyjemność, ktoś komu mogę powiedzieć o wszystkim, wyżalić się, poopowiadać o niczym, a on zawsze mnie wysłucha i nie będzie tym znudzony, nie wspominając o tak oczywistych cechach, jak dotrzymywanie sekretów, wspieranie, obrona, itd. Mógłbym tak wymieniać cały czas - i właśnie o to chodzi. Jeśli ktoś chciał być moim przyjacielem musiał przejść pewną drogę: znajomy-kolega-kumpel-przyjaciel.[...]Najgorsze jest dla mnie to, że są osoby, które nawet z nożem wbitym w plecy potrafią wybaczyć swojemu oprawcy. Jedna taka sytuacja - niby każdy zasługuje na przebaczenie i drugą szansę, mimo że dla mnie to już jest coś nie tak.[...]Stworzyłem też sobie pewien sposób myślenia, który jedni popierają, inni krytykują, a inni na początku potępiają, a później coś jednak w nim dostrzegają. Wytłumaczę to na tytułowej przyjaźni. Jeśli twój "przyjaciel" wycina ci takie numery, o których wspomniałem wcześniej, to dla mnie ta przyjaźń nie istniała nigdy. Nieważne, że kiedyś było między wami dobrze. Jeśli taki ktoś był zdolny zrobić coś takiego, to w zasadzie nigdy nie był twoim przyjacielem, bo nie spełniał kryteriów bycia przyjacielem - m.in. bezgranicznego, dożywotniego zaufania. Mimo, że byłeś przekonany o jej istnieniu, to: nie ma przyjaciela - nie ma przyjaźni. Trochę 'ostry' sposób rozumowania, ale każdy ma swój. ''


Wiesz ... przyjaźń to coś pięknego. Ale jeśli ktoś kiedyś zrobił coś co zaowocowało ,,przerwaniem przyjaźni'' to tak naprawdę przyjacielem nigdy nie był . No bo to nielogiczne przyjaciel to osoba która cie akceptuje , kocha , rozumie. Bezgranicznie można jej ufać i swobodnie i bez namysłu powierzyć własne życie w jej ręce. Niemożliwością jest  żeby taki człowiek czegoś dla ciebie nie zrobił. Niemożliwe żeby chciał przerwy lub rozstania. Niemożliwe żeby się z tobą nie spotykał lub przestał utrzymywać z tobą kontakt. Jeden przyjaciel żyje dzięki drugiemu. Więc jeśli mam przyjaciela to na całe życie w innym wypadku to tylko kolejny człowiek na mojej drodze. Nie da się powiedzieć ,,miałem kiedyś przyjaciela'' lub ,,mój były przyjaciel'' to NIELOGICZNE!!! lepiej powiedzieć ,,człowiek którego uważałem za przyjaciela''. Przyjaciel    popełnia błędy ale nie takie których nie da się zaakceptować i wybaczyć .




...

Podziękuję już wszystkim . Dalej muszę radzić sobie sama. 


czwartek, 26 kwietnia 2012

...

Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń . Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

wtorek, 24 kwietnia 2012

środa, 18 kwietnia 2012

...

Jak to jest, że tęskni się za czymś czego się tak naprawdę nigdy nie miało ?

Dostałam chyba tylko przez zwykły przypadek coś co nie było mi pisane lecz nie umiem pogodzić się z tym, ze już nic nie da się zrobić, że już nigdy tego nie odzyskam. Zostałam obdarowana twoim czasem... twoim dotykiem, uściskiem dłoni. Przez pewien okres czasu mogłam swobodnie z tobą rozmawiać o wszystkim i mogłam z tobą milczeć. Tylko ty i ja...  Mogłam na ciebie czekać ze świadomością, że się zjawisz i że przez tą jedną spędzoną z tobą chwilę będę naprawdę szczęśliwa. Gdy wracałeś do domu wiedziałam że wrócisz i znów pozwolisz mi być szczęśliwą i ważną. Miałam poczucie ze jestem w twoim życiu kimś istotnym, kimś komu możesz zaufać i komu możesz się zwierzyć... co gorsza ja tobie ufałam jak nikomu innemu. 

Tylko przez ten pewien okres czasu dawałeś mi szczęście, ale jak już wspomniałam dostałam to szczęście przez czysty przypadek i choć to pojmuje mam do ciebie żal i nie umiem się pogodzić z twoją nieobecnością.


In spite of everything do not let me go
Please... 

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

***

Nic nie powiedziała... On po prostu zauważył że coś jest nie tak ... Tak po prostu to zobaczył jakby miała to wypisane na twarzy choć przez kilka miesięcy nawet jej najbliższa przyjaciółka nie zauważyła że coś jest nie tak jak powinno. A on ?? Znał ją chwile. Dla niej był nikim. Kilka tygodni wystarczyło... zwrócił na nią uwagę i chciał pomóc. Myślę że bardzo pomógł nawet jeśli efekty dla świadków są nie widoczne ... Myślę że w jej głowie zrobił zamęt ale sercu dał spokój.
 Sądzę że to jest (mimo pozorów) ideał przyjaciela. 




To właśnie drobiazgi określają prawdziwe relacje i dzięki nim dostrzegamy intencje i uczucia.
Dzięki nim kochamy i nienawidzimy. Jesteśmy wdzięczni i mamy żal.
A ty tylko mnie trzymaj i nigdy nie puszczaj !! Bądź przyjacielem ... prosze.

niedziela, 8 kwietnia 2012

noc

Zapomniałem nakręcić czas
I zapomniałem rozpocząć nowy dzień
W zagubionej przestrzeni trwam
Cały świat płynie obok gdzieś

A może ja jestem opowieść
Zmęczonych ust
Znudziłem się Bogu
W połowie, w połowie

Nie ma już nic
Nie ma już nic
Nie ma już nic po tamtej stronie
Nie ma już nic
Nie ma już nic
Nie ma już nic za ścianą powiek

Nie potrafię dokończyć spraw
I nie potrafię wypełnić własnych słów
Jutro zginie ostatni ślad
Zapomnicie że byłem tu

A może ja jestem opowieść...

Nie ma już nic...

Jeszcze raz mógłbym zmienić kształt
Rozpiąć skrzydła i frunąć nie zważając na strach
Jeszcze raz, przecież sposób znam
Tylko nie mam już siły
Tylko nie wiem jak

Nie ma już nic...