niedziela, 5 stycznia 2014

Say something...

Kiedyś musimy dorosnąć ... przestać wierzyć w cuda, w rzeczy które tak romantycznie wyglądają w komediach romantycznych. Nie mogę nadal żyć jakby czas zamarzł a ja była poza nim... Nie mogę nadal liczyć że wszystko się wreszcie poukłada bo tak nie będzie. Muszę zacząć być dorosła... Odpowiedzialna. Przecież kiedyś... może w nie tak dalekiej przyszłości będę musiała być odpowiedzialna nie tylko za siebie ale jeszcze za partnera/męża i za dzieci... Muszę się nauczyć podejmować decyzje i co najważniejsze trwać w nich.... Muszę przestać otwierać następne czekoladki z mojej bombonierki i pokochać smak tej którą wyciągnęłam jako ostatnią a przecież ten smak wcale nie jest taki zły. Chce całą sobą uwierzyć że to wszystko jest tego warte... ze ja jestem tego warta... Ale boję sie... tak bardzo sie boję. Niepowodzeń, ran, trwania w moich decyzjach, odpowiedzialności, MNIE. Boję sie ze coś mi przyjdzie do głowy. Że znowu zaryzykuje wszystko i postawię na jedną kartę a potem będę tego żałować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz