wtorek, 5 czerwca 2012
Co jest ?
Świetnie... i nagle rzeczywistość zaczęła napierdalać mnie pięściami nie dając mi szans na najmniejszy odpoczynek. Bosko. Zobaczyłam łzy w jego oczach i choć chciałam zrozumieć jego wyraz twarzy zostałam sam na sam ze wspomnieniami ... nie umiem pozbyć się jej widoku i jego zakłopotanie mam cały czas przed oczami ... myślałam ze coś nas łączy (mimo tego ile nas dzieli) Choć siedzieliśmy w milczeniu nie czułam żadnego zakłopotania , miałam wrażenie jakby on nigdy mnie nie odstępował na krok ... jakby był częścią mojego życia czułam się tak jakby to była naturalna rzecz że sobie siedzimy i milczymy . Po czym on powiedział ze mu głupio bo nie ma o czym ze mną rozmawiać , nie wie co mówić , o czym ... wszystko pękło jak bańka mydlana a ja poczułam ze już nic... już NIC nas nigdy nie połączy. Udawałeś ze mnie nie ma rozmawiając z moją siostrą i poczułam sie jakbym była dla ciebie nikim. Poszedłeś a ja nie umiem sobie ze sobą poradzić. Nie potrafię bo nie wiem co czuje i nie wiem co się ze mną dzieje !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz