wtorek, 25 sierpnia 2015

Janku...

"Kocham Cię jak siostrzyczkę kruszynko"..."Przetrwaliśmy już dużo ale na pewno przetrwamy jeszcze więcej" i kilka jeszcze jakże uroczych, pięknych i głębokich cytatów z listu który dostałam bardzo, bardzo dawno temu od osoby która była/jest najważniejszą osobą w moim życiu... Dopiero teraz (po prawie trzech latach )byłam w stanie przeczytać ten list ponownie (i chyba tego żałuję) bo po przeczytaniu, jak ręką odjął przestałam czuć do niego nienawiść a przypomniałam sobie tak bardzo dokładnie dlaczego go kochałam... Niestety nasze drogi ponad dwa lata temu się rozeszły a wszelkie próby kontaktu z mojej strony są brutalnie odrzucane to i tak nadal tęsknie, kocham (jak braciszka kruszynkę...) i czekam... wierzę że kiedyś usłyszę wyjaśnienia tego naszego rozstania i będę czekać tak długo aż mi na to pozwoli życie. Kiedyś może napiszę długi list w którym opiszę wszystko to co się stało, co czuje i dlaczego a w załączniku dam jego list... ale napisać to jedno a odważyć się wysłać to drugie...  Jestem perfekcjonistką... listów mam już ponad setkę... (dobrych listów) ale żaden nie opisuje w pełni tego co siedzi we mnie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz