poniedziałek, 6 lutego 2012

Caroline... ,,Pustka i przerażenie''

Czuła się jak chodząca porażka ... przegrała... Myślała że jednak coś się zmieni, że Chris coś zmieni... że obije dla siebie się zmienią. Nic się nie stało. Stała się obojętna na to ze on udaje że jej nie widzi(chyba myślał ze ona jest głupia albo ślepa... albo jedno i drugie) że nic go już nie obchodzi. Naprawdę nie wzruszało to Caroline przynajmniej w tej jednej chwili. Jednak zaczynała przestawać ufać sama sobie. Coś dziwnego sie z nią działo i powoli doprowadzało ją to do szału. Łapała się na tym ze widząc szczęście innych ludzi łzy pchały sie do oczu a jednocześnie była tak obojętna na swoje nieprzyjemności. Zostając sama (gdy odłożyła już wszystko co mogło i co celowo zagłuszało jej własne ja, w środku czuła sie pusta. Leżała i wspominała to co działo sie jeszcze tak niedawno a  tak szybko stawało sie odległe ... niestety) 
Pustka i przerażenie ... tylko to czuła w samotności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz