czwartek, 8 maja 2014

Incydent

Izabella Meyer

Incydent

Bóg przywrócił mi rozum
na Brodway Road.
Wyrzygałam Cię.
późnym popołudniem ostatniego dnia roku
fontanną sfermentowanych nadziei
gorzką treścią Twoich słów,
kawałków spojrzeń
i resztek uśmiechów...

A kiedy wyplułam sny
wstałam z kolan Nieprzemakalna
I odeszłam lżejsza nie patrząc za siebie.
Zostawiłam plamę
niestrawionego pokarmu mojej duszy.
Toksycznego wspomnienia
którego organizm nie zatrzymał.
Nie opowiem nikomu
O wstydliwym efekcie
nadmiernego apetytu na miłość.

Ale to był tylko INCYDENT





Nic więcej nie można tu dodać...

"Wyrzygałam Cie [...]
fontanną sfermentowanych nadziei 
gorzką treścią Twoich słów,
kawałków spojrzeń
i resztek uśmiechów[...]
Zastawiłam plamę
Niestrawionego pokarmu mojej duszy[...]"

Mogę tylko tęsknić i płakać...
Modlić się o zabliźnienie dawnych świeżych ran.

1 komentarz:

  1. Egzystencjalny paw... każdy chce coś "wyrzygać".

    PS.
    Dziękuję, że chociaż Ty jedna zrozumiałaś mój ostatni wpis.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń