Nie powiem ... miałam dzisiaj ciężki dzień ... jakoś tak stresy w szkole i taki drobny zawód który towarzyszy wciąż przy jednej (najbliższej mi) osobie. Doprowadza mnie do stanu w którym ciężko mi się uśmiechnąć... W głowie mam miliony słów których w rezultacie nie umiem ani wypowiedzieć ani napisać. Słów które próbują wszystko ponazywać, wszystko określić i uporządkować... bo chyba wychodzę z założenia ze jak coś nazwiesz to staje się to ,,jakieś'' a ja się czuję właśnie nijak...
Chciałabym podziękować Czarno-białemu ... jakoś tak dzięki niemu mój dzień dzisiaj nabrał barwy... może nie jakiejś ostrej wyrazistej ale się uśmiechnęłam a to już coś :)
Mi też jest miło usłyszeć, że komuś przynajmniej lekko poprawiłem humor :)chociaż sam nie wiem co takie zrobiłem hehe.
OdpowiedzUsuńNazwij te zmiany "lepszymi" i może wtedy staną się lepsze ? albo posłuchaj Comy, muzyka czasem pomaga (?).
Pozdrawiam
czarno-biauy :)